STARY TESTAMENT
Księga Koheleta
Wstęp do Księgi Koheleta
Księga nosi nazwę swego autora, który sam przedstawia się jako Kohelet (
Koh 1,12). Nie jest to imię własne, lecz oznaczenie funkcji lub urzędu mędrca "przemawiającego na zebraniu". W języku greckim odpowiada temu określeniu nazwa Ekklesiastes, którą otrzymała księga w LXX i Wlg.
Treścią księgi są rozważania nad sensem życia ludzkiego. Autor zadaje sobie przede wszystkim pytanie, jaka jest droga do prawdziwego szczęścia, ale nie znajduje na nie odpowiedzi. Stwierdza raczej, że wszystko jest marnością. Jak refren powtarzają się te słowa aż dwadzieścia razy w jego księdze. Podobnie jak powracające w rytmie cyklicznym zjawiska przyrody wydają się bezcelowe - bo zasady, według których Bóg rządzi światem, nie są człowiekowi znane - tak za bezcelowe trzeba uważać wszelkie wysiłki zmierzające do osiągnięcia trwałego szczęścia. Nie przynoszą go ani bogactwa i słowa, ani nieograniczone używanie rozkoszy, ani też tak bardzo wysławiana mądrość. Życie jest bowiem pełne daremnych trudów i utrapień, a panująca na świecie niesprawiedliwość czyni je wprost nieznośnym. Ostatecznie zaś spotyka wszystkich ten sam los, tj. śmierć, po której czeka człowieka już tylko smutny pobyt w Szeolu.
Kohelet nie wpada jednak w pesymizm. Dostrzega on również jasne strony życia przynoszące człowiekowi radość. Widząc w dobrach stworzonych dar Boży, radzi korzystać z nich roztropnie, przy tym jednak pamiętać, że ze wszystkiego trzeba będzie kiedyś zdać sprawę przed Bogiem.
Czasu przyszłego Bożego sądu Kohelet dokładnie nie określa. Wskazując jednak na niedoskonałość tradycyjnego pojmowania sprawiedliwej odpłaty za czyny człowieka, ograniczonej do życia ziemskiego, oraz stawiając liczne dręczące go pytania, na które wobec niejasnych wyobrażeń o życiu pozagrobowym sam nie znajduje właściwej odpowiedzi - otwiera drogę do przyjęcia objawienia NT.
W tytule księgi (Koh 1,1) autor nazywany jest synem Dawida, króla w Jeruzalem, a to, co mówi o sobie w pierwszych dwóch rozdziałach, odpowiada w znacznej mierze życiu Salomona. Nie znaczy to jednak, że chce, by księga jego uchodziła za dzieło tego wielkiego króla, sławnego z mądrości, lecz posługuje się tylko stosowaną podówczas fikcją literacką, by zaznaczyć, że słowa jego mają taką wagę, jak gdyby pochodziły od samego Salomona. W rzeczywistości należał on do grona mędrców, którzy zajmowali się zagadnieniami filozoficzno-religijnymi i nauczali sztuki życia.
Dokładna data napisania księgi nie jest znana. Treść jej i cechy językowe wskazują na to, że pochodzi ona z końca III lub początku II w. przed Chr., to jest z okresu, w którym filozoficzna myśl grecka zajmowała również Żydów, stawiając ich przed nowymi zagadnieniami, których rozwiązanie nie zawsze znajdowali w księgach świętych ST. Epilog (Koh 12,9-14) napisał jakiś uczeń Koheleta. Trudno osądzić, czy przyłożył on także rękę do niektórych innych miejsc księgi.
Autor nadał swemu dziełu formę poetycką. Przy pobieżnym czytaniu niełatwo dopatrzyć się w nim jakiegoś porządku, a zdawać się nawet może, że są w nim pewne sprzeczności. Nie jest to bowiem traktat religijno-filozoficzny, zbudowany według określonych zasad logicznych, ale zbiór rozważań kojarzących się z sobą raczej według praw psychologicznych. Kohelet przedstawia po prostu czytelnikowi cały bieg swych myśli i wysiłek rozumu zmagającego się z trudnościami. Posługuje się przy tym często formą sentencji mądrościowej, a niekiedy także i przysłowiem którego sam może nie jest autorem.
Mimo wszystkich swych wątpliwości Kohelet stoi mocno na gruncie wiary w Boga, od którego wszystko pochodzi i który wszystkim rządzi, a kiedyś będzie sędzią człowieka. Celem księgi jest ugruntowanie tej wiary także w sercach czytelników, co najtrafniej wyraził autor w epilogu: Boga się bój i przykazań Jego przestrzegaj, bo cały w tym człowiek! (Koh 12,13).
Księga nie jest cytowana w Nowym Testamencie.